Co zjemy nad Bałtykiem?

Nieodłącznym elementem pobytu nad morzem jest skosztowanie słynnej „rybki”. Na forach internetowych i w tzw. poczcie pantoflowej krążą opowieści gdzie ryba jest najlepsza, a gdzie się jej wystrzegać aby nie nabawić się problemów żołądkowych.

Ale czy wszystkie ryby w nadmorskich restauracjach rzeczywiście pochodzą z Bałtyku?

Najbardziej popularne to dorsz, flądra, makrela, łosoś, śledź czy szprot. Wszystko było by piękne, gdyby nie to, że od 1 lipca do 31 sierpnia w polskiej części Bałtyku zakazany jest połów dorsza i flądry. Także na nasze stoły trafiają importowane ryby. Niestety najczęściej mrożonki...
Łosoś bałtycki to rarytas, który rzadko trafia na nasze stoły. Niestety częściej restauratorzy raczą nas jakże popularnym łososiem norweskim.

W menu można również spotkać takie pozycje, jak: halibut (pochodzi z Oceanu Atlantyckiego), sola (morze Czarne, Śródziemne i Północne), kargulena (wody subantarktyczne).

Także zanim udamy się na ucztę dla naszego podniebienia warto dowiedzieć się skąd pochodzą ryby, które zamawiamy...