Hmy... Nigdy więcej. Weszliśmy na poranną niedzielną kawkę. Godzina ok 12.Wszystkie stoliki zapełnione brudnymi naczyniami. Gosci 0.Za kasą jedna dziewczyna. Zapytana czy można któryś stolik ogarnąć - nie dostaliśmy odpowiedzi. Sami sprzatnęliśmy sobie. Wchodzi dwójką dzieciaków. Prosi lemoniade razy dwa. Za nimi weszła druga dziewczyna obsługująca. Wyjmuje z reklamówki dopiero co zakupione owoce. Między innymi limonki potrzebne do lemoniady. Limonki nie zostały ani umyte. Ano ona nie umylam rąk ! Zaczęła brudnymi rękoma kroić te brudne limonki .Po czym wrzucila je do szklanek i czymś tam zalała podając je zaraz dzieciom. NO BRAWO !! Na zapytanie dlaczego nie umyla owoców przed podaniem zapytała mnie po co? Bo one nie myją owoców bo te potem gniją. A może po to ZE NA SKÓRCE SĄ ŚRODKI GRZYBOBÓJCZE? ?? NABŁYSZCZACZE, ITD.Czy tych pań nikt nie szkolił ??? Wizyta była 14.08.2016. Gratulacje dla szefostwo.

Smaczne ciasta, dobra kawa, desery dla dzieciaków- to wszystko dostalismy w Cafe Elite. Polecam, na pewno jeszcze kiedys tu zawitamy;) Obsługa miła, wnętrze przytulne